-TEE … MOŻE MIĘTUSKA?
-NIE, DZIĘKUJĘ! JA NIE POTRZEBUJE!
Month: luty 2004
Aleeee numer ! ! !
Weekendowe spotkanko
Ostatnio zrobiło sie tu bardziej „gallery” niz „life”. Trzeba to wyrównac. Weekendowe spotkanko z towarzyszami podróży… Marcinem i Wojtkiem. Troche „popłynelismy” przy zdjeciach z Afryki! 🙂
Kwiatki …suche…takie sobie!
Dzisiejsza notka … lotka!
Wiatr we wlosach
Walentynki
Znowu zima wszystkich zaskoczyła !
LIST
– CZY JESZCZE PISZE SIĘ LISTY ???
– NIESTETY ZOSTAŁY ZASTĄPIONE MAILAMI I ESEMESAMI !!!
Syria – Jordania – 2003
Nastał „czas wypraw” (luty). Nie wiem czy na tegoroczną wyprawę uda mi sie wybrać, dlatego krótkie wspomnienie poprzedniej. Dokładnie rok temu z przyjaciółmi podróżowałem po tych wspaniałych krajach Bliskiego Wschodu. Piekne kraje, cudowni i mili ludzie i chwile, które będziemy pamiętać do końca życia. Szczególnie wypadek w Syrii w Palmirze. Dachowanie było konkretne. Siedem osób na pace. Jedna w środku z kierowcą.
W Damaszku spotkaliśmy dziewczynę, która podróżuje z chłopakiem. Jadą rowerami z Niemiec do RPA. Prowadzą dziennik wyprawy. … i wspomniała o naszym wypadku. link Pozdrawiam Renatko i trzymam kciuki za powodzenie wyprawy.
KACPEREK – oups I did it again !
Makao … a yea yea o .. a yea yea o :)
Muzyka … moje życie !!
*sesja jak to sesja, ale nie ta , nie z Nią ! Z Kurą zawsze jest wesoło! 🙂